niedziela, 1 kwietnia 2012

Pasión Viviente de Colmenar Viejo

Czy tylko mi czas leci jak szalony? Polskich drogowców zaskakuje zima, a mnie zaskoczyła Semana Santa, jedno z najważniejszych świąt w Hiszpanii. O ile w Polsce świętujemy Wielkanoc, o tyle tutaj celebruje się cały Wielki Tydzień. W każdym, nawet najmniejszym, hiszpańskim miasteczku ruszają procesje, odbywają się drogi krzyżowe, odgrywane są Męki Pańskie, organizowane koncerty z udziałem chórów kościelnych.




Dla mnie obchody Semana Santa rozpoczynają się wraz z pokazem Męki Pańskiej – Pasión Viviente organizowanym w Colmenar Viejo, moim podmadryckim miasteczku. Jest to pokaz niezwykle nastrojowy i bardzo emocjonalny. Jego niecodzienność i niesamowitość polega na przyjętej formie. Organizatorzy odeszli od tradycyjnego teatru na rzecz wystawy. To widzowie, a nie aktorzy, przechodzą od stacji do stacji oglądając nie ruchomy spektakl, a obrazy. Dzięki zastosowanej konwencji stajemy się uczestnikami przedstawionych wydarzeń. Oglądamy obrazy, bo każda scena odgrywana jest przez innych aktorów, niemych, zastygłych w jednej pozie, ukazujących ułamek sekundy danego wydarzenia. Tak, jakby czas się właśnie zatrzymał.





Choć aktorzy stoją nieruchomo, całe widowisko jest bardzo dynamiczne. Gra świateł, odpowiednio dobrana muzyka, wieczorny wiatr, doskonała charakteryzacja, niezwykle silne emocje bijące z twarzy aktorów, czy wreszcie niesamowita bliskość między widzem a aktorami dają poczucie, że oto znaleźliśmy się w Jerozolimie ponad dwa tysiące lat temu i naprawdę uczestniczymy w ostatniej drodze Jezusa. Mistyczny nastrój pogłębia sceneria – przedstawienie odbywa się po zapadnięciu zmroku, w Bazylice oraz na otaczających ją uliczkach.


Pokaz jest niezwykle realistyczny i perfekcyjnie wykonany. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ukrzyżowanego Chrystusa, zrobiło mi się słabo. Do dziś się zastanawiam, czy dłonie aktora aby na pewno nie zostały przebite. Z kolei podchodząc do sceny zdjęcia z krzyża zewsząd słychać ciche komentarze, że to już muszą być figury - mimo bardzo trudnej aranżacji sceny, aktorzy pozostają w idealnym bezruchu.




Pasión Viviente w Colmenar to kilkanaście stacji przedstawiających Mękę Pańską – od wjazdu do Jerozolimy po Zmartwychwstanie. To ponad 250 aktorów w wieku od 5 do 80 lat, mieszkańców Colmenar i okolic. To tysiące widzów rokrocznie oglądających spektakl. To widowisko, którego odwiedzając Madryt w czasie Semana Santa, nie powinno się przegapić.





---

Informacje praktyczne:

Pokaz organizowany jest w sobotę poprzedzającą Niedzielę Palmową, po zapadnięciu zmroku (w zależności od edycji od godz 20:00 lub 21:00)

Widowisko jest bezpłatne.

Należy liczyć się z ok. godzinnym czekaniem w kolejce.

Z Madrytu do Colmenar można dojechać pociągiem linii C4 (Renfe Cercanías) oraz autobusami 721, 722, 724, 725, 726 odjeżdżającymi z Plaza de Castilla. Powrót dodatkowo zapewnia nocna linia autobusowa N702.

---

Zdjęcia pochodzą z edycji 2011.

3 komentarze:

  1. Wszystkie postacie to na pewno ludzie? Z początku myślałam, że figury, potem napisałaś, że ludzie, ale przy końcu znów zwątpiłam (szczególnie przy scenach zdjęcia z krzyża). Niesamowite widowisko, nie miałam pojęcia, że gdziekolwiek w taki sposób czci się Mękę Pańską. Chciałabym to kiedyś zobaczyć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie!!! Choć naprawdę przy niektórych scenach trudno w to uwierzyć

    OdpowiedzUsuń
  3. mogę sobie wyobrazić, jak to wygląda...wielkie przeżycie dla uczestników

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
meta name="sznurkownia-site-verification" content="f17d2c46d29511e191278376"